Jedno życie, wiele pasji

10 lutego 2023 8:57

Czy to możliwe, żeby jeden człowiek spełniał się w tylu dziedzinach?  Mieszkanka Kępic wciąż zadziwia!

Ja po prostu kocham życie! Trzeba je brać pełnymi garściami i czerpać dary tego świata! – mówi Barbara Ciżmowska. Umiłowała przyrodę, sport, sztukę. Udziela się w wielu przedsięwzięciach, bo życie jest jedno, a czas ucieka. Panią Basię można spotkać w lesie na spacerze, nad wodą, gdy wędkuje, a nawet na maratonach sportowych.

Kocham las i wszystko, co z nim związane. Przemierzam dużo kilometrów – idę, gdzie nogi poniosą, dopóki sił i zdrowia wystarczy.  Fotografuję piękno natury, które spotykam na moich leśnych ścieżkach – opowiada pani Basia.

Zdjęcia można podziwiać w mediach społecznościowych, bo takimi ujęciami należy się przecież dzielić z innymi. Ostatnio nawet w ramach zajęć na kępickim Uniwersytecie Trzeciego Wieku, zorganizowano spotkanie poświęcone pasjom uczestników. Na pierwszy ogień poszła oczywiście pani Basia. – O pasjach naszej koleżanki wielu z nas wiedziało wcześniej. Ale kiedy dowiedzieliśmy się o ich szczegółach, to byliśmy pod ogromnym wrażeniem. Basia jest po prostu niesamowita – przyznaje Elżbieta Rosiak, prezes stowarzyszenia.

Pani Barbara uwielbia zbierać grzyby, z zachwytem poznaje nowe gatunki. Jej dzienny rekord w zbiorze kurek wyniósł… 42,45 kilogramów!  –Proszę sobie wyobrazić ile trzeba wykonać skłonów, aby to zebrać – uśmiecha się nasza bohaterka.

Jak mówi, od dziecka uwielbia wędkować. Jest dumną posiadaczką karty wędkarskiej, należy do koła PZW. Uczestniczy nawet w zawodach wędkarskich. – A jak ryba nie bierze?- pytamy. – Zimą wskakuję w przerębel i morsuję – odpowiada z werwą.

Tak, tak. To kolejna pasja pani Basi. Można ją spotkać podczas dużych imprez w regionie, gdzie morsy zanurzają się w okolicznych jeziorach, czy morzu. Ale aktywności sportowych jest znacznie więcej.

– Bieganie też jest fajne, daje mi motywację do życia! To nie tylko sport, ale tez spotkania z ciekawymi ludźmi, którzy niosą na nogach historię swojego życia – zaznacza. Biorąc udział w wielu maratonach w całej Polsce, zdobywa wysokie lokaty. Uczestniczy też w kępickich imprezach sportowych.

Pani Barbara jest fantastycznym przykładem, że aktywność i miłość do sportu nie zna ograniczeń. Zawsze jej kibicujemy podczas zmagań sportowych, dopingujemy okrzykami, wspieramy duchem. To niesamowita kobieta – potwierdza Dorota Krumplewska z kępickiej biblioteki.

A jeśli już biblioteka… Tu też kilka słów się należy, bo pani Basia należy do Kępickiej Grupy Teatralnej. Ostatnio mogliśmy podziwiać jej grę aktorską w spektaklu „Zapach domu”, który został przyjęty owacjami na stojąco. – Należę raczej do osób skromnych, a mimo to, odważyłam się stanąć na deskach scenicznych. Trzeba próbować wielu rzeczy – mówi artystka. Tak, tak – artystka pełną gębą, ponieważ…

– Gdy jestem zmęczona i potrzebuję zrobić coś innego, wtedy siadam w fotelu i maluję igłą obrazy. Jest to haft krzyżykowy, który wymaga całkowitego skupienia – dodaje.

Obrazy pani Basi można było obejrzeć w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Kępice, ale też w Bronowie, Biesowicach oraz w Tucholi i Łodzi. – Obecnie przygotowuję się do wystawy w Tucholi. Moje obrazy można zobaczyć także w galerii ArtCafe w Kępicach– zaprasza.

Czy na tym można poprzestać? Pewnie tak, ale Barbara Ciżmowska na takie pytanie, pewnie tylko by się zaśmiała. Więc nawet nie mamy śmiałości pytać. Ale za to słyszymy o kolejnej pasji.

– Czasem piszę wiersze. Najlepsze wymyślam podczas biegów, spacerów na łonie natury – mówi i zaraz cytuje jeden z nich.

Pogoda

Pogoda zmienną jest

Raz sypie śnieg

Raz leje deszcz

Słońce za chmurą na niebie

Na przemian ze śniegiem

Wichura szybko się zbliży

Wszystko zmieni i zniszczy

Co było szybko znika

Słońce wichura śnieżyca

Ech pogodo! jakaś ty złośnica!

Jest czas na spacery, sport, sztukę, grzyby, ryby… Jest też czas na naukę, bo jak podkreśla nasza bohaterka, nigdy nie jest na nią za późno. Gdy tylko powstał w naszej gminie Uniwersytet Trzeciego Wieku, pani Ciżmowska od razu się do niego zapisała.  – Dzięki Uniwersytetowi poszerzam wiedzę w różnych dziedzinach.  Rozwijam tu także swoje pasje, doceniam bardzo także kontakt z innymi – podkreśla.

A kiedy już dzień wypełniony wieloma zadaniami się kończy, warto przystanąć na chwilę. – I spojrzeć w niebo. Docenić zachód słońca, gwiazdy. Podziękować i mieć nadzieję, na kolejny poranek. Na kolejny dzień. I żyć. I być szczęśliwym – uśmiecha się pani Basia.