STOP zamiast zamkniętego szlabanu. Przejazd kolejowy w Biesowicach został otwarty

12 lipca 2024 11:53

Duże ułatwienie dla rodzin mieszkających za torami kolejowym w Biesowicach. Zniknął szlaban kolejowy zamykany na kłódkę. Zastąpiły go znaki STOP.

Przejazd kolejowy w Biesowicach został otwarty dla samochodów. Szlaban, do którego klucze mieli jedynie mieszkańcy kilku domów, znajdujących się po drugiej stronie torów, został zdemontowany. Przejazd zabezpieczono znakami drogowymi (pionowymi i poziomymi), nakazującymi zatrzymanie się przed przekroczeniem torowiska.
 
- Po kilkudziesięciu latach będzie można bez problemu dojechać do czynnej elektrowni wodnej na rzece Wieprzy. To piękny, zabytkowy obiekt, który warto odwiedzić, a często zdarzało się, że turyści rezygnowali, kiedy widzieli zamknięte szlabany – mówi Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. – Przejazd przez tory jest możliwy, ale bardzo proszę mieszkańców o zachowanie ostrożności. Przed przekroczeniem torowiska należy bezwzględnie się zatrzymać przed znakiem STOP i upewnić się, że nie nadjeżdża pociąg.
 
Ulgę ze zdemontowania szlabanu odczuli przede wszystkim mieszkańcy kilku domów, które znajdowały się po drugiej stronie linii kolejowej numer 405. Przez dziesięciolecia wyjeżdżając i wracając do domu musieli zatrzymywać się przed szlabanem zabezpieczonym kłódkami i ręcznie otwierać i zamykać przejazd.
 
- Szlabanu nie mogliśmy zostawić otwartego nawet na kilka minut, na przykład kiedy jechaliśmy tylko po drobne zakupy. PKP pilnowało, aby był on zawsze zamknięty na kłódkę – wspominają państwo Rosiakowie, mieszkańcy Biesowic. – Mieszkamy tu prawie 40 lat i codziennie musieliśmy otwierać te zamki po kilka razy. Podczas deszczu, kiedy szlaban się podnosił, to na głowę lała nam się woda. Czasami wręcz rezygnowaliśmy z wyjazdu, bo nie chciało nam się znów otwierać i zamykać przejazdu. Kiedy odwiedzali nas znajomi, zawsze musieliśmy ich wpuścić i wypuścić, wychodząc przed tory. To, że w końcu udało się zmienić kwalifikację przejazdu, to dla nas ogromna ulga.
 
Przejazd został przekwalifikowany z kategorii F na kategorię D. Wymagało to współpracy pomiędzy Urzędem Miejskim w Kępicach a PKP S.A. Procedury trwały kilka lat, ale dzięki zaangażowaniu obu stron oraz mieszkańców udało się sprawę doprowadzić do końca.

 

Galeria