W miniony weekend nad Polską przetoczył się orkan Nadia. W naszej gminie z jego skutkami walczyli strażacy.
– To był bardzo pracowity czas dla naszych służb. Bardzo dziękuję wszystkim strażakom z naszych jednostek za ogromną pracę, którą wykonali w trosce o naszych mieszkańców – mówi Magdalena Majewska, Burmistrz Kępic. Wichury, które z dużą intensywnością pojawiły się szczególnie nad Pomorzem, sprawiły wiele trudności. Najwięcej zdarzeń do których wyjeżdżali nasi strażacy, było związanych z wywróconymi drzewami. – W sobotę mieliśmy zaplanowane zebranie sprawozdawcze. Śledząc zmieniające się warunki pogodowe, byliśmy w stałej gotowości – mówi Krzysztof Rosiak, prezes OSP Biesowice. Po godzinie 22 zaczęły spływać do jednostki wezwania z Miejskiego Stanowiska Kierowania. – To przede wszystkim przewrócone drzewa na drogach powiatowych. Czasem były one olbrzymie, więc praca przy ich usuwaniu nie była łatwa – dodaje prezes. Okazuje się, że biesowiccy ochotnicy pracowali bez przerwy do godziny 14 następnego dnia. Wezwania do pomocy pojawiały się niemal bez przerwy. Odpoczynek jednak nie trwał długo, bo już w niedzielne popołudnie odnotowano kolejne wezwania. – Nie ma słów, którymi mogę podziękować naszych ochotnikom. Jestem zdumiony, że nasi strażacy mieli tyle sił do pracy w tak trudnych warunkach, przez tyle godzin. Chylę czoła – mówi Krzysztof Rosiak. W innych jednostkach OSP w naszej gminie, sytuacja była bardzo podobna. – Wezwania do miejscowych zagrożeń trwały od godz. 22 w sobotę do popołudniowych w niedzielę. Ekipa kępickich ochotników była w pełnej dyspozycji i podjęła łącznie kilkanaście interwencji – potwierdza Sławomir Ziemianowicz, prezes OSP Kępice. – Tak intensywne wichury, zdarzają się coraz częściej. Gdyby nie ochotnicy, bylibyśmy odcięci od najważniejszych szlaków komunikacyjnych. Dziękuję także pracownikom naszej lokalnej stacji paliw, którzy w nocy umożliwili nam korzystanie z dystrybutorów – mówi prezes Ziemianowicz. Słowa uznania dla wszystkich strażaków kieruje także Stanisław Gajek, prezes Zarządu Oddziału Miejsko – Gminnego w Kępicach. – Jestem pod wielkim wrażeniem, jak sprawnie z tymi trudnościami poradzili sobie wszyscy nasi druhowie z kilku jednostek. Natura po raz kolejny pokazała swoją siłę, a strażacy pokazali jaka siła drzemie w człowieku – mówi prezes Gajek. – Do wszystkich druhen i druhów z Gminy Kępice kieruję słowa uznania. To niezwykle ważne, że potrafimy się w trudnych chwilach mobilizować – dodaje Stanisław Gajek.
Fot. OSP Biesowice, Korzybie, Kępice